W podkarpackim Narolu, choć nieznacznie, bezrobocie także spada. Jednak przyczyna nie zawsze jest optymistyczna i wiąże się ze znalezieniem pracy przez osobę bezrobotną.
Wyludnianie
Czasami przyczyną jest zwyczajnie wyludnianie się danego miejsca. Tak też jest w Narolu. Wiele młodych osób wyjeżdża z miasteczka w celu podjęcia zatrudnienia gdzie indziej. Jeżeli osoby młode podejmują decyzję o kontynuowaniu nauki na studiach wyższych, wyjeżdżają także do ośrodków akademickich, w których interesują ich konkretne kierunki studiów. W związku z tym, że obecny obraz poszukiwanych zawodów na lokalnym rynku pracy, malują głównie specjaliści zawodowi, ta część osób studiujących, nie powraca już do swojego rodzinnego miejsca zamieszkania. Decydują o tym właśnie uwarunkowania rynkowe i ekonomiczne na danym terenie. Znacznie łatwiej jest im poszukać pracy w miejscu, w którym się kształcą i które już dążyli poznać w związku z latami, które poświęcili na naukę.
Turystyka z rolnictwem
Wyjątkowe walory przyrodnicze tego regionu w ostatnim czasie wykorzystywane są przez tutejszych mieszkańców, którzy zauważyli potencjał w ośrodkach agroturystycznych. W związku z tym podejmują pracę „na swoim” i oferują zmęczonym wyścigiem szczurów mieszkańcom miast błogi wypoczynek w naturalnych warunkach, podparty zdrowymi posiłkami z ekologicznych upraw. Rolnictwo także jest tu dominujące, więc uprawy i turystyka wydają się w ostatnim czasie być dobrym połączeniem i receptą na pracę w Narolu.