Ostatni wpis dotyczył kwestii związanych ze stażami w Nisku. Dzisiaj kontynuuję temat, gdyż z Urzędu Pracy płyną jasne sygnały, że chętnych z roku na rok ubywa. Ubiegły rok wykazał, że z programów stażowych oferowanych przez Urząd Pracy skorzystały zaledwie 444 osoby bezrobotne. Wydatki realizowane w ramach stażu w ubiegłym roku przekroczyły kwotę trzech i pół miliona złotych.
Dodatkowo osoby do 30 roku życia podejmujące pracę poza terenem Niska miały możliwość skorzystania z tzw. bonu na zasiedlenie, który gwarantował stażystom środki na zaadoptowanie się w nowym miejscu na czas trwania projektu. Poniesiono z tego tytułu ponad 4 miliony złotych kosztów.
Aby fundusze w pełni stały się własnością stażysty, należało spełnić kilka wymogów, które przerosły dwie osoby. W związku z tym musiały one zwrócić w pełni całość przyznanych im uprzednio finansów.
Z programu „Aktywizacja osób młodych pozostających bez pracy w powiecie niżańskim (II)” skorzystało 186 osób, z czego do końca dotrwało 146. To także obrazuje ogólne podejście do tematu pracy wśród osób młodych.
Mamy tutaj do czynienia nie tylko z trendem rynku pracownika, ale także po części brakiem elementarnych wartości jak odpowiedzialność za podjęte działania. Fundusze stażowe na ten projekt wyniosły ponad milion złotych, częściowo zmarnowanych przez osoby rezygnujące ze stażu bez przyczyny.